aaa4
Dołączył: 08 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:04, 22 Sie 2018 Temat postu: 12 |
|
-Nie wiem. Bardzo ciezko to przezylam. Skad wiesz, ze nie zrobisz tego ponownie?
-Nikt nie moze byc siebie pewien. Ty takze.
-Wiem, co [link widoczny dla zalogowanych]
-Przeciez ja cie nie pytam, co ty porabialas.
-Och, wielkie dzieki, to milo z twojej strony.
-Chcialbym sie z toba spotkac. Dzisiaj. Przyjedz do mnie.
-Hank, po prostu nie wiem...
-Przyjedz. Chce tylko porozmawiac.
-Jestem cholernie przygnebiona. Naprawde przezylam pieklo.
-Posluchaj, powiem to w ten sposob: dla mnie jestes numerem jeden, a numer dwa nawet nie istnieje.
-Dobrze. Przyjade o siodmej. Przepraszam cie, mam dwoch klientow...
-Swietnie. Do zobaczenia o siodmej.
Odlozylem sluchawke. Sara byla poczciwa duszyczka. Utracic ja dla jakiejs Tani to absurd. A przeciez Tania takze cos mi dala. Sara zasluguje na lepsze traktowanie. Ludzie sa sobie winni odrobine lojalnosci, nawet jesli nie laczy ich wezel malzenski. Ba, powinni miec do siebie jeszcze wieksze zaufanie, gdy prawo nie stoi na strazy ich zwiazku. No coz, potrzebne bedzie wino, dobre biale wino.
428
Wyszedlem, wsiadlem do garbusa i podjechalem do monopolowego w poblizu supermarketu. Lubie czesto zmieniac sklepy monopolowe, poniewaz sprzedawcy poznaja zbyt dobrze twoje zwyczaje, jesli przychodzisz codziennie i kupujesz duze ilosci. Mialem wrazenie, ze zastanawiaja sie, jakim cudem jeszcze zyje, a to psulo mi dobre samopoczucie. Zapewne wcale nie mysleli o czyms takim, ale czlowiek wpada w paranoje, kiedy miewa kaca 300 razy w roku.Znalazlem 4 butelki dobrego bialego wina w tym nowym sklepie i zaplacilem. [link widoczny dla zalogowanych]
sklepem stalo kilku mlodych Meksykanow.
-Hej, panie! Daj pan pare groszy! Hej, czlowieku, kopsnij cos!
-Na co?
-Potrzebna nam forsa, hombre, nie widzisz?
-Chcecie kupic koke?
Post został pochwalony 0 razy
|
|